Ostatnie spotkanie Dyskusyjnego Klubu Książki ogniskowało się wokół książki "Londyn" Edwarda Rutherfurda.
Londyn Edwarda Rutherfurda to spora dawka prozy osadzonej w realiach historycznych. Powieść czyta się jak literaturę faktu. Losy miasta opisane na przestrzeni ponad dwóch tysięcy lat – od rzymskich po współczesne nam czasy – przybierają formę zbioru opowiadań. Londyn to nie tylko bogactwo fabuły wplecionej w historię, ale skarbnica architektury, kultury, religii, polityki, opowiedzianej z detalami i z wierną dbałością o realia.
Powieść pomimo kolosalnych wręcz rozmiarów (niemal tysiącstronicowe dzieło) ma ciekawą akcję, mnóstwo postaci, które o dziwo nawet się nie mieszają (poza przedstawicielami rodów Dogget i Ducket). Fakty historyczne przedstawione na tle interesującej akcji, fikcyjnych postaci tworzą spójną całość, która (pomimo przerażenia objętością) jest ciekawa. Książka ukazuje spojrzenie na czasy opisywane z perspektywy ludzi, bohaterów powieści. Poznajemy w ten sposób nie tylko wielką politykę od kuchni, ale też dramat i realia życia codziennego mieszkańców Londynu. Taka forma literacka pozwala chłonąć fakty historyczne z zainteresowaniem.
Książka bardzo się nam podobała i była inspiracją do niezwykle interesującej dyskusji.